Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji: Polityka prywatności i cookies.

AkceptujęZamknij
Pomiń menu
Wydawnictwo Wrażlive FacebookWydawnictwo Wrażlive Facebook
Wydawnictwo Wrażlive InstagramWydawnictwo Wrażlive Instagram
Wydawnictwo Wrażlive YoutubeWydawnictwo Wrażlive Youtube
Wydawnictwo Wrażlive SpotifyWydawnictwo Wrażlive Spotify

O mamach superbohaterkach

Magdalena Żukowska-Bąk, uchowruch.pl

Jakiś czas temu oglądałam Businesswomen 2019. Na temat kobiet wypowiadała się jedna z dziennikarek i organizatorek tego konkursu, która zwróciła uwagę na to, że zwykle kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn, nie potrafią przyjmować komplementów. Przykładowo gdy powiesz: jesteś świetną mamą, natychmiast pojawia się zaprzeczenie: „Ja? No coś Ty!” lub umniejszanie swojej pracy na zasadzie: „Robię to, co wszystkie matki.” Według zasady, jak Cię słyszą, tak Cię piszą (lekka parafraza:)) rzeczywiście takie umniejszanie swoich osiągnięć doprowadza do tego, że postrzegamy te wszystkie działania, jako wypełnianie podstawowych obowiązków względem rodziny, a nie jako zaangażowanie i superheroizm.

Tak tu sobie dywaguję, ale ja naprawdę robię i mówię tak samo. Na zdanie: „Zrobiłaś tyle dla Antka*, dzięki Tobie mówi i świetnie funkcjonuje”, zawsze reaguję w ten sam sposób, czyli odpowiadam: „Każda mama na moim miejscu, zrobiłaby to samo.” Zacznijmy od tego, że nie każda. Wiem to. Tylko wydaje mi się, że problem leży nie w istocie tego, że same się nie doceniamy, tylko bardziej tego, że inne matki dla nas też są superbohaterkami. Każde macierzyństwo łączy się z jakimiś wyzwaniami. Uważam, że moje nie jest nadzwyczajne. Naprawdę. Posiadanie dziecka z niepełnosprawnością jest trudne do zaakceptowania, ale kiedy się już to zrobi, kiedy wejdzie się na ścieżkę rehabilitacji, kiedy powolutku idzie się do przodu, to nasze życie podporządkowane tym ogromnym wyzwaniom staje się tak samo rutynowe, jak każde inne.

Nie chcę tym samym powiedzieć, że pielęgnacja dziecka z porażeniem mózgowym i opieka nad nim, a wychowanie niesfornego nastolatka to to samo. Chcę jednak głośno zakomunikować, że każda matka jest dla mnie superbohaterką. Tak mówię celowo o matkach, bo w moim tekście odnoszę się do kobiet. Do ich empatii, do tej wrażliwości emocjonalnej, do „nadprodukcji” myśli i scenariuszy. Mam kilka matek superbohaterek wokół siebie. Mam siostrę, która ma trzech synków rok po roku, mam Przyjaciółkę, która zmaga się z synem-nastolatkiem. Mam koleżankę, której nikt nie chce pomóc w zdiagnozowaniu problemów u 6-letniego synka. One wszystkie walczą. Nie poddają się kryzysom. Robią dobrą minę, choć wiem, że czasem sił im już brak. Tak jak u mnie. Czyż one wszystkie nie zasługują na miano superbohaterek?

Dla mnie na pewno. Dziewczyny, wszystkie jesteście wspaniałe. Pora to zaakceptować i przestać się samo-krytykować względem tego, co w życiu najważniejsze. Tak jesteśmy wspaniałe. I jesteśmy kobietami sukcesu. To, że nasze rodziny i domy jeszcze w miarę funkcjonują, jest olbrzymim sukcesem. Takiej siły, jaką my mamy nie ma nikt. Daje nam ona wiarę w to, że wszystko się poukłada. I wiem, że tak będzie.

*Antoś, syn Magdy ma niedosłuch i jest użytkownikiem implantu ślimakowego

Kontakt

wróć na górę

Wydawnictwo Wrażlive

Dział redakcji: redakcja@wrazlive.pl

Dział promocji: promocja@wrazlive.pl

Napisz do nas:
ania@wrazlive.pl
ola@wrazlive.pl

Cel Edu Architektura projektów edukacyjnych i kulturalnych Sp. z o.o.

Cegielniana 18/30, 30-404 Kraków
NIP: 679 312 12 78